Portal prowadzi Kancelaria
Babiaczyk Skrocki i Wspólnicy

Prawo do bycia zapomnianym - tylko w Unii

Konsumenci

Wyrokiem z dnia 24 września 2019 r. (C-507/17) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozstrzygnął spór między Google LLC a CNIL - Commission nationale de l'informatique et des libertés (odpowiednik polskiego Urzędu Ochrony Danych Osobowych) dotyczący terytorialnego zakresu prawa do bycia zapomnianym. TSUE zgodził się ze stanowiskiem Google i orzekł, że prawo to działa tylko w wyszukiwarkach działających na obszarze krajów Unii Europejskiej.

 

W uzasadnionych sytuacjach osoba, która nie życzy sobie, by przetwarzano jej dane, może zażądać od operatora wyszukiwarki usunięcia wskazanych linków – tak orzekł luksemburski trybunał w 2014 r. w sprawie Google Spain (C-131/12) przeciwko AEPD (hiszpańska agencja ochrony danych). Jednak wciąż istniały rozbieżne poglądy co do zakresu terytorialnego tego żądania.

 

W 2015 roku w sprawie z wniosku osoby fizycznej o usunięcie z listy wyników dotyczących jej linków Google odmówił usunięcia wyników wyszukiwania obejmującego wszystkie domeny, ograniczając się do ich usunięcia tylko w odniesieniu do państw członkowskich Unii Europejskiej. Skutkowało to nałożeniem przez CNIL kary na Google w wysokości 100 tys. euro. Trybunał Sprawiedliwości przyznał jednak rację spółce stwierdzając w wyroku z 24 września, że operator jest zobowiązany jedynie do usunięcia linków z wyszukiwarek w krajach UE oraz zastosowania środków zniechęcających internautów z UE do dostępu do spornych linków zamieszczonych w wyszukiwarkach funkcjonujących poza Unią.  

 

Trybunał stwierdził jednocześnie, że z odpowiednich przepisów RODO nie wynika wcale, aby prawodawca Unii, dla zapewnienia osiągnięcia wysokiego poziomu ochrony danych w UE, postanowił nadać tym przepisom zakres wykraczający poza terytorium państw członkowskich. O ile prawodawca UE wyważył prawo do ochrony danych z wolnością informacji w odniesieniu do Unii to jednak nie zrobił tego w przypadku państw trzecich. Wskazano także, że wprawdzie prawo unijne nie nakazuje usunięcia linków w odniesieniu do wszystkich wersji wyszukiwarki, to również tego nie zabrania – krajowy organ mógłby więc nałożyć na operatora taki obowiązek, jeśli wynikałoby to z jego wewnętrznych regulacji dotyczących ochrony danych osobowych.

 

Rzecznik generalny TSUE Maciej Szpunar podkreślił, że z momentem ustalenia prawa do usunięcia linków w Unii, operator wyszukiwarki powinien zapewnić całkowite i skuteczne usunięcie linków w odniesieniu do obszaru Unii Europejskiej, wykorzystując do tego również metodę „geo-blokowania”, z adresu IP zidentyfikowanego jako położony w jednym z państw członkowskich – niezależnie od nazwy domeny wyszukiwarki.

Autor : Karina Szpecht

Masz ciekawy temat?

SKONTAKTUJ SIĘ